🎬 Najlepsze uniwersa filmowe [#1] | TOP 4 – spostrzeżenia i opinie

🎬 Najlepsze uniwersa filmowe [#1] | TOP 4 – spostrzeżenia i opinie

Najbardziej podobają się filmy, które nie kończą się na jednej części. Dużo ciekawiej jest, gdy znany bohater powraca w kolejnych, równie dobrych, odpowiednio dopracowanych produkcjach. Jednak moje zestawienie nie będzie ustawiało filmów w określonej kolejności lepszy/gorszy. Uważam też, że nie warto przyznawać liczbowych ocen filmom. Poniższa kolejność jest całkowicie losowa. W dalszej części tekstu znajdziesz moje spostrzeżenia odnośnie do moich ulubionych serii. Oto moja skromna lista ulubionych uniwersów filmowych:

Marvel Cinematic Universe

Ulubiony aktor/bohater: Benedict Cumberbatch/Stephen Strange

Najgorsze filmy tej konkretnej serii to te, w których jest najwięcej bohaterów (którzy wcześniej mieli osobne filmy w których wypadali lepiej), czyli na przykład wszystkie wydane dotychczas obrazy z serii „Avengers”. Nie lepszy jest też film „Kapitan Ameryka. Wojna bohaterów”. Pozostałe mi się podobały. W przyszłości natomiast na ekrany wejdą produkcje, które znowu połączą wielu bohaterów. Mam nadzieję, że tym razem wyjdzie to lepiej niż poprzednio.

Ostatnio pozytywnie zaskoczył mnie najnowszy film z serii – „Doctor Strange”. Kolejny raz uzyskałem potwierdzenie, że lepsze są filmy albo z jednym bohaterem albo ewentualnie z grupą bohaterów, którzy pojedynczo nie byliby sobą (patrz: „Strażnicy galaktyki”). Wciskanie na siłę chociażby Spider-Mana do MCU nie wyglądało fajnie. Być może solowy film (albo już nie taki solowy, bo przecież Człowiek-Pająk ma swojego mentora…) Homecoming będzie lepszy niż ten, w którym wciśnięto znanego z poprzednich, niezwiązanych z Marvel Cinematic uniwersów bohatera (mowa znowu o „Wojnie bohaterów”).

Jeszcze jedno spostrzeżenie – nie lubię, gdy w filmach z jednego uniwersum zmieniają się aktorzy. Hulk od początku powinien być grany przez Marka Ruffalo. W przeciwnym razie uzyskaliśmy pierwszą część zielonego człowieka należącego do uniwersum, ale tak jakby od niego troszkę oderwanego. To samo z ciemnoskórym przyjacielem Iron Mana. Chociaż akurat ta druga zmiana nie była w mojej opinii już taka tragiczna.

Seria filmów X-Men

Ulubiony aktor/bohater: Hugh Jackman/Logan

ZOBACZ TEŻ: 🎥 LOGAN: Wolverine to zdecydowanie najlepszy film z uniwersum X-Men [RECENZJA]

Z serią X-Men pierwszy raz zetknąłem się, gdy film „X-Men 2” leciał po prostu w telewizji. A potem po długim czasie znów przypadkowo oglądałem jakiś tam urywek akurat tej samej części na „szklanym ekranie”. Dopiero dość niedawno zdecydowałem się, że w końcu obejrzę od początku do końca wszystkie filmy z serii. I właśnie wtedy to uniwersum stało się chyba moim ulubionym. A film „Logan: Wolverine”, który wszedł do kin w tym roku tylko przypieczętował moją opinię.

Wbrew obiegowej opinii nie uważam, żeby część „X-Men Geneza: Wolverine” była najgorszą. Najgorsza jest według mnie najpierwsza część serii, a raczej jej druga połowa. Pierwsza połowa to wprowadzenie w świat bohaterów, które naprawdę się udało.

Potem powstała pierwsza część mutantów „kolejnej generacji” (są to młodzi bohaterowie znani z pierwotnych X-Menów, a pomostem ich łączącym jest Logan, który kpi sobie z upływającego czasu prawie zupełnie się nie zmieniając; akcja dzieje się w przeszłości). A już niebawem przyjdzie pora na trzecią generację, czyli mutantów przyszłości. Osobiście nie mogę się doczekać kolejnych filmów należących do uniwersum. Nie liczę, że kolejny film będzie tak dobry jak „Logan: Wolverine”, ale mam nadzieję, że utrzyma poziom innych świetnych części.

Uniwersum żandarma z Saint Tropez

Ulubiony aktor/bohater: Louis de Funes/Ludovic Cruchot

Nie mogło tutaj zabraknąć chyba najbardziej kultowej serii filmowej z udziałem chyba najlepszego aktora komediowego wszech czasów. Mimo, że nie jest to typowe superbohaterskie uniwersum, to jednak również jest to seria godna uwagi w tym zestawieniu. Filmy o nietypowym żandarmie nadal śmieszą tak samo, jak w czasach zaraz po wprowadzeniu do kin. Są po prostu ponadczasowe i mają swój urok. W każdej części spotykamy także kolegów z pracy tytułowej postaci, którzy w większości wypadają równie dobrze jak główny bohater.
Polecam także wszystkie inne znane filmy, w których występuje Louis de Funes. Część z nich to takie prawie małe dzieła sztuki. Oczywiście zawsze najlepiej wypada bohater grany przez tego aktora, który kradnie ekran chociażby swoją gestykulacją, sposobem poruszania się czy głosem. Jest 100 razy lepszy niż np. taki Rowan Atkinson.

Gwiezdne wojny

Ulubiony aktor/bohater: Harrison Ford/Han Solo

To chyba najbardziej kultowa seria i marka filmowa na świecie mająca też najwięcej bardzo widocznych na wszelkich imprezach związanych chociażby z fantastyką fanów. „Star Warsy” to przede wszystkim magia „starych” części. Nowe filmy nie są już tak kultowe, ale moim zdaniem nie są tym samym takie złe, jak część „krytyków” sądzi. Najnowsze części, które powstały po wykupieniu marki przez Disneya są jak dla mnie bardzo dobre, a większość zmian (no może poza tym, że Han strzelił pierwszy) wprowadzonych w starych filmach jest jak najbardziej do przyjęcia. Wielkie narzekania fanów trylogii „Gwiezdnych wojen” z poprzedniego wieku są chyba wyrazem przesadnej nostalgii.

Nowy czarny charakter, który pojawił się w 7 części wcale nie odstaje tak bardzo od „geniuszu” (?) postaci Lorda Vadera. Zachowuje się on całkiem inaczej niż „poprzednik”, ma inny charakter, ale nadal jest ciekawy, godny uwagi. Pozytywnych nowych bohaterów także zaprojektowano bardzo dobrze. Fanów „Gwiezdnych wojen” nigdy nie zabraknie, a kolejne części z pewnością nie będą rozczarowujące.

Oczywiście zachęcam do obejrzenia wszystkich powyższych serii filmowych i/lub podzielenia się własnymi spostrzeżeniami. Mimo paru złych wrażeń jako całokształt każde z uniwersów jest jak dla mnie bardzo dobre. W przyszłości prawdopodobnie powstanie druga część (znowu TOP 4) tej listy zawierająca jedną bonusową, nietypową pozycję. Śledźcie/lajkujcie moje konta społecznościowe, żeby być na bieżąco. 🙂

0
👔 Modowe wpadki facetów! | Nie cierpię tych elementów ubioru/stylizacji [u mężczyzn] 🎥 LOGAN: Wolverine | RECENZJA