🎥 Najlepsze uniwersa filmowe i serialowe [#3] | Kolejna TOP lista

🎥 Najlepsze uniwersa filmowe i serialowe [#3] | Kolejna TOP lista

Oto kolejna lista moich ulubionych (w tym całkiem niedawno poznanych i jeszcze nie obejrzanych w całości) uniwersów filmowych. Tym razem została ona rozszerzona także o seriale, które niekiedy pod względem chociażby fabuły oraz zwrotów akcji są lepsze niż filmy. Tym razem minimalnie krótsza lista, ponieważ znajdują się na niej tylko 3, a nie 4 uniwersa. 

Zdaję sobie sprawę, że istnieją pewne kultowe, dobre i bardzo znane serie, takie jak uniwersum „Alien/Predator”, „Matrix” czy świat Jamesa Bonda „007”, jednak te uniwersa nie wpisują się w mój własny gust. A przecież ten blog przedstawia mój osobisty, subiektywny punkt widzenia. Nie przedłużając:

Arrowverse (Arrow, Flash, Legends of Tommorow, Supergirl i inne)

Serialowe uniwersum DC jest, przynajmniej na razie, o wiele lepsze od filmowego. Pomijając oczywiście produkcję „Wonder Woman”, która zbiera pozytywne recenzje. Co prawda drugi sezon „Supergirl” jest jak dla mnie porażką, ze względu na debiut bardzo słabo zaprezentowanej postaci Supermana, to jednak pierwszy sezon wspomnianego serialu oraz praktycznie wszystkie odcinki wszystkich sezonów „Arrow”, „Flash” czy „LoT” wydają się godne obejrzenia. Są one dostępne m.in. na platformie Netflix.

Początkowo nie byłem zbyt przekonany do oglądania seriali o superbohaterach, ale okazało się, że miałem czego żałować. Wszystko zaczęło się od pierwszego sezonu „Supergirl”, niestety drugiego nie zdołałem oglądać ze względu na dziwnego Supermana. Jednak chwilę później odkryłem kolejny serial należący do uniwersum – „The Flash” i obejrzałem jego wszystkie dotychczasowe sezony. W serialach spodobało mi się to, że pojawia się więcej wątków niż w filmie, a tajemnicze postacie mogą przewijać się przez wiele odcinków wzmagając napięcie.

Przede mną wciąż serial „Arrow”, który na pewno obejrzę, ponieważ zebrał pozytywne recenzje. „Legends of Tommorow” jak na razie niezbyt mnie interesuje ze względu na niezbyt wysokie oceny, jednak może w przyszłości się za niego zabiorę.

Jeśli zamierzacie oglądać którykolwiek serial z tego uniwersum, to nie polecam wchodzić w wyszukiwarkę oraz sprawdzać obsady. To bardzo łatwa droga do przypadkowego trafienia na bardzo bolesne spoilery, które sprawią, że serial nie będzie już aż tak interesujący jak bez ich znajomości.

DC Extended Universe

Po porażkach, z których największą był „Batman v Superman” (dość słaba historia, żałosny antagonista, Batman zbiera drużynę JL bez żadnego konkretnego powodu, Wonder Woman pojawia się ni stąd, ni zowąd), DC zdaje się jakby odradzać. Solowy film „Wonder Woman” zewsząd zbiera pozytywne opinie i być może zapowiada lepszą jakość kolejnych produkcji DC. Ja jednak bym zbytnio na to nie liczył. Wydaje mi się, że nadchodzący film „Justice League” znów będzie porażką, ponieważ nagromadzono w nim zbyt dużo bohaterów, a DC sobie z tym nie radzi. Zresztą nawet w Marvel Cinematic Universe przesyt bohaterów, którzy nie są ściśle związaną drużyną (jak np. Strażnicy galaktyki) nie wychodzi filmom na dobre (filmy Avengers i „Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów”). Mam jednak nadzieję, że solowe filmy będą trzymały poziom „Wonder Woman”.

Świat DC ogólnie wydaje się być ciekawy oraz trochę mroczniejszy od MCU, ale wymaga jeszcze dopracowania w wielu aspektach. „Wonder Woman” jest według niektórych swego rodzaju zapowiedzią pozytywnych zmian. Miejmy nadzieję, że się nie przeliczymy.

Mroczny Rycerz (2005-2012)

Trylogia Christophera Nolana o Batmanie jest o wiele lepsza niż to, co pokazano (przynajmniej dotychczasowo) w DC Extended Universe. Kultowa postać Jokera jest genialna, a świat występujący w trzech filmach o Mrocznym Rycerzu został idealnie przedstawiony. Mi szczególnie do gustu przypadła właśnie druga część serii. I zapamiętajmy sobie jedną rzecz – Batman ogolony (Christian Bale) jest lepszy niż nieogolony (Ben Affleck).

Część pierwsza oraz ostatnia także są według mnie godne uwagi. W każdej z nich pojawia się charakterystyczny, bardzo dobrze ucharakteryzowany bohater zapadający w pamięć. Dobrymi stronami trylogii o Batmanie jest także muzyka oraz zdjęcia.

Jak na razie seria Nolana jest najlepszą opowiadającą o Batmanie. Nie wydaje mi się, żeby w najbliższych latach powstało coś lepszego.

A czy Wy odkryliście jakieś ciekawe uniwersa filmowe/serialowe, których jeszcze nie znam? Dajcie znać w komentarzach, jakie są Wasze ulubione.


Nie zapomnij też o:

Zobaczeniu poprzednich TOP list najlepszych uniwersów (serii) filmowych:

3
🐳 Najlepsze wodoodporne smartfony | lipiec 2017 📱 Samsung Galaxy S8+ | RECENZJA, TEST