🎥 LOGAN: Wolverine | RECENZJA
Od razu zaznaczam, że nie jestem wybitnym znawcą sztuki filmowej i ta recenzja jest pisana piórem amatora. To chyba moja pierwsza recenzja filmu w życiu. Poniżej znajdziecie po prostu moje osobiste wrażenia z najnowszego hitu z serii X-Men. Możliwe, że sami będziecie mieli podobne po obejrzeniu Logana, jeśli tak jak ja nie jesteście wielkimi ekspertami.
LOGAN: Wolverine to zdecydowanie najlepszy film z uniwersum X-Men
Film jest zdecydowanie inny niż wszystkie poprzednie filmy z uniwersum. I nie tylko kategoria R (w Polsce bodajże od 16 lat) robi swoje. Deadpool, który był chwalony za wykorzystanie tej samej kategorii niezbyt mi się podobał, ponieważ dominowała w nim głównie perwersja. W przypadku Logana pojawia się natomiast brutalność fizyczna, szczątki ludzi latają po kadrze, ale nie jest to ani trochę przesadzone. Produkcja sprawia wrażenie odpowiednio wyważonej i dopracowanej.
Na popularnym portalu Filmweb przy opisie „Logana” już nie tylko pojawiają się gatunki akcja/sci-fi, ale także dramat. Perypetie bohaterów nie są już takie „rozrywkowe” jak wcześniej, chociaż nadal jest dużo akcji i bijatyk. Jednak z pewnością mamy tutaj przedstawioną przyszłość, która nie jest łatwa dla X-Menów. W obrazie spotkamy niejako postapokaliptyczny świat. A na pewno postapokaliptyczny dla mutantów. Niektórzy twierdzą, że jest on nieco podobny do Mad Maxa. Ja tak nie uważam. Bardziej skłaniam się ku opinii, że film ten jest po prostu filmem drogi (road movie). Bohaterowie wciąż podróżują, odkrywając to, co stało się ze wszystkimi ocalałymi mutantami. Podczas oglądania ani razu nie zrobiło mi się nudno.
Najciekawszą postacią występującą w „Loganie” jest moim zdaniem nowa, młoda superbohaterka – Laura. Aktorka, która wcieliła się w jej rolę zagrała naprawdę perfekcyjnie. Miejmy tylko nadzieję, że nie skończy ona tak jak młody Anakin Skywalker i poradzi sobie ze sławą. Brutalne sceny z jej udziałem wyglądają naprawdę przekonująco i niektórzy mogą nawet sobie pomyśleć, że już teraz mamy do czynienia z godną następczynią Rosomaka. Osobiście mam nadzieję, że za parę lat, w kolejnym filmie osadzonym w uniwersum będzie grała wciąż ta sama aktorka i wyjdzie jej to jeszcze lepiej.
Nowa generacja mutantów nadchodzi wielkimi krokami, mimo że jak na razie studio FOX skupia się na bezpośredniej kontynuacji filmu „X-Men: Apocalypse”. Najpierw powstanie „X-Men: Dark Phoenix”, którego akcja toczyła się będzie w czasie przeszłym, ale kolejne filmy dziejące się dla odmiany w przyszłości to kwestia czasu.
Sam Wolverine natomiast wypadł jak zawsze perfekcyjnie. Aktor grający jego rolę od zawsze doskonale pasował do swojej roli (sic!). Najnowszy film X-Men to świetne pożegnanie Hugha Jackmana z tym bohaterem. Jego misja w świecie mutantów już się skończyła. Skończyła się w świetnym stylu. Fanom Rosomaka na pewno będzie brakować tej postaci w kolejnych filmach, ale „Logan” to perfekcyjne zwieńczenie sagi.
W filmie nie zabrakło też ckliwych scen. Logan wraz z Charlesem Xavierem wspomina czasy, kiedy można było spokojnie usiąść przy rodzinnym stole, bez obaw o polowania na jednostki posiadające szczególne zdolności. Pewne sceny wywołują też skojarzenia z poprzednimi filmami, w których głównym bohaterem był Wolverine – np. z X-Men Geneza: Wolverine. Niektórzy twierdzą, że wspomniany film jest najgorszy z uniwersum, ale wg mnie mimo, że jest bez dwóch zdań gorszy od najnowszej produkcji, to jednak trzyma poziom i także pokazuje ciekawą historię.
„Logan: Wolverine” to jeden z najlepiej wykonanych filmów tego roku, więc mogę go bez przeszkód polecić wszystkim, którzy się jeszcze wahają. To z pewnością jeden z najlepszych filmów, jakie kiedykolwiek oglądałem. Oczywiście najbardziej zadowoleni będą ci, którzy znają inne przygody Rosomaka.
źródło niektórych informacji: filmweb.pl