Jestem świadomy, że moda to kwestia bardzo zróżnicowana i każdy ma na jej temat swój własny, subiektywny pogląd. Jednak w mojej opinii część elementów (a raczej rodzajów tych elementów) kobiecego ubioru po prostu wygląda według mnie naprawdę kiczowato i niezbyt estetycznie. Czasami nawet obrzydliwie. Poniżej parę przykładów.
Oczywiście mój wpis nie ma na celu urażenia kogokolwiek. Przedstawia jedynie subiektywny, całkowicie indywidualny pogląd na dzisiejszą modę. Nie jestem znawcą trendów i nie udaję nikogo takiego. Jestem prostym człowiekiem z moim określonym poczuciem estetyki. I pewnie jeszcze nie raz zmienię zdanie. Każdy może mieć odmienny gust i nie chcę nikomu narzucać swojego zdania. Jeśli chcesz dołączyć do dyskusji/masz inne zdanie niż ja, to napisz komentarz. No i jeszcze jedno – drogi/droga czytelniku/czytelniczko, traktuj mój wpis z odpowiednim dystansem. 😉
❌ Torebki (zwłaszcza torebki z frędzlami)
Ogólnie rzecz biorąc wolę, jeśli moja dziewczyna nosi plecak niż torebkę. Na szczęście ona ma podobny pogląd. Dodatkowym atutem plecaków (małych, pasujących nawet do sukienki i dużych) jest fakt, że cały dzień można na spokojnie używać obu rąk i nie bać się, że torebka upadnie lub uniemożliwi swobodne ruchy. Jednak kwestia jest o wiele bardziej rozbudowana. Osobiście nie lubię chociażby takich typowych czarnych torebek, które często można spotkać na ramionach kobiet. Zwłaszcza, jeśli taka torebka jest jeszcze obwieszona jakimiś łańcuchami i innymi dzyndzlami (albo co gorsza – frędzlami) i zupełnie nie pasuje do, dajmy na to, minimalistycznego, dobranego z dobrym smakiem ubioru damy. Jeśli jednak ktoś musi ubrać się na specjalną okazję np. w elegancką sukienkę, to czasami nie obejdzie się bez eleganckiej torebki. Najgorzej, jak taka kobieta nosi na co dzień gigantyczną torebkę pod ramię. To naprawdę nie jest niewygodne?
❌ Różnego rodzaju wymyślne sandałki/szpilki
Moim zdaniem najbardziej estetyczne są jednokolorowe sandałki o standardowym kształcie, bez żadnych udziwnień i dodatków. I to jest całkiem spoko. Mimo to wolę zamknięte buty zarówno u mężczyzn, jak i u kobiet. A u dziewczyn takie, które zakrywają piętę i palce. Nie takie, w których palce stóp są na przykład nienaturalnie ściśnięte albo w dziwny sposób rozdzielone. Jeśli ktoś bardzo chce pokazywać stopy, to często lepszym rozwiązaniem jest chodzenie na boso. Natomiast jeśli chodzi o szpilki to wyglądają one całkiem ok, o ile palce stóp pozostają przykryte. No i nie powinno się wychodzić w szpilkach chociażby na wycieczkę do lasu. Z kolei w sandałkach nie powinno się wychodzić, jeśli podłoże jest brudne, bo stopy też będą brudne. Dostosowujmy swoje buty do sytuacji, w której zamierzamy się znaleźć… Nie można też zapominać o kwestiach zdrowotnych. Zbyt częste chodzenie w butach na obcasie może mieć wpływ np. na rozwój haluksów.
❌ Przesadna liczba dziur w jeansach
Dziury na kolanach jeszcze mogę przeboleć. Ale podartych na każdym centymetrze jeansów już niezbyt. Zwłaszcza jeśli tych dziur jest więcej niż samego materiału. Nie mam nic przeciwko osobom, które lubią takie dżinsy. Dla mnie po prostu spodnie bez wielkiej ilości dziur są ładniejsze. Jeśli tak dalej pójdzie, to w sklepach zaczną sprzedawać same dziury, bez jeansów… 😂
❌ Ogromne kolczyki
Małe, odpowiednio dobrane kolczyki mogą wyglądać uroczo. Jednak część kobiet decyduje się na noszenie ogromnych, nieestetycznych kolczyków. I to na co dzień. Nie dość, że obciążają one skórę ucha, to jeszcze wyglądają niezbyt ładnie. Lubię minimalizm, także w ubiorze. Co prawda kobieta na zdjęciu, które załączyłem wygląda całkiem w porządku, to jednak jakaś część dziewczyn na siłę nosi ogromne kolczyki nie pasujące nawet do pozostałych części ubioru.
❌ Brzydkie paznokcie
Nie mogło tutaj zabraknąć chyba najbardziej krytykowanego przez mężczyzn elementu kobiecego stylu, opisywanego szeroko na różnych portalach modowych. Istnieje bardzo wiele rodzajów paznokci, których faceci nie lubią. Mi najbardziej nie podobają się zbyt długie pazury. Nawet, jeśli są zadbane. Jeszcze gorzej jest, gdy ktoś ma długie i nie zadbane paznokcie. Nie lubię też tzw. migdałków, ani długich paznokci obciętych „kwadratowo”.
Niezależny bloger technologiczny.