🔋 Którego smartfona warto kupić w 2020 roku? – moje propozycje

🔋 Którego smartfona warto kupić w 2020 roku? – moje propozycje

Najlepsza w znacznej liczbie przypadków, szczera i moim zdaniem prawidłowa odpowiedź na tytułowe pytanie to – żadnego. Flagowe, a nawet wiele średniopółkowych smartfonów nawet sprzed kilku lat wciąż nadają się do użytku, w wielu przypadkach wystarczy przywrócić ustawienia fabryczne, by dać swojemu telefonowi nowe życie (oczywiście po uprzednim sporządzeniu kopii zapasowej danych), można też pobawić się w różne modyfikacje, które są dostępne w zależności od popularności danego modelu na anglojęzycznym forum xda-developers, tam można na przykład znaleźć najnowszą wersję Androida na nasze wysłużone urządzenie, które było z nami na dobre i na złe od paru lat.

Teraz jednak zajmijmy się taką sytuacją, gdy jednak koniecznie potrzebny jest nowy smartfon, ponieważ stare urządzenie jest już zbyt stare, był to nieudany zakup, albo telefon uległ nadgryzieniu przez ząb czasu. Wtedy, albo można dalej męczyć się ze starym produktem, albo poszukać czegoś świeżego. Załóżmy, że nie chcesz jak na razie bawić się w modyfikacje albo masz ochotę zmodyfikować coś nowego.  Ceny smartfonów są niejednokrotnie są bardzo atrakcyjne, więc nie musi to być duży wydatek. I uwaga – w tej topce bierzemy pod uwagę nowe modele, z oficjalnej dystrybucji, pomijamy w tym momencie korzystne oferty chociażby z OLX.

Smartfon do 1000 zł

Moim zdaniem przy zakupie nowego urządzenia nie warto schodzić znacznie poniżej tej kwoty. Zbyt tanie urządzenia nie są opłacalne. Już zaraz po zakupie zauważymy, jakie występują z nimi problemy. Może to być znacznie obniżona jakość zdjęć, zacinanie się urządzenia nawet przy prostych czynnościach, brak obsługi nawet mniej wymagających gier. Przechodząc jednak do sedna – jakiego smartfona wybrać w takiej cenie?

  • Xiaomi Redmi Note 8T

W mojej opinii jest to obecnie idealny i właściwie jedyny wybór w takiej kwocie. Nowszy model z serii, czyli Redmi Note 9S mimo że ma znacznie większą baterię, nie posiada modułu NFC. Z kolei starszy model, czyli Redmi Note 7 nie posiada tyle bądź co bądź przydatnych obiektywów (makro oraz szeroki kąt) co Redmi Note 8T. Mamy jeszcze Redmi Note 8 Pro, który posiada lepszy procesor od Redmi Note 8T, ale jest już nieco droższy i posiada co prawda lepszy, ale trochę podejrzany procesor, bo Mediateka – to może powodować problemy z dostępnością niestandardowego oprogramowania. Jeśli masz do wydania ~800 zł wybór Redmi Note 8T mogę gorąco polecić. Poniższe linki do zakupu są linkami referencyjnymi, korzystając z nich wspierasz rozwój mojego bloga:

(pierwsza liczba to ilość pamięci RAM, druga to ilość pamięci wewnętrznej w GB)

Smartfon do 2000 zł

Tutaj mamy już większy wybór wciąż w dosyć rozsądnej cenie, a na mojej liście wciąż będzie królowało Xiaomi. Modele godne uwagi są dwa:

  • Xiaomi Mi 9T Pro

Ten model akurat sam posiadam i bardzo go sobie chwalę. Co prawda posiadam wersję przeznaczoną na rynek chiński (czyli Redmi K20 Pro), ale Mi 9T Pro prawie niczym się nie różni, wszystko jest prawie takie samo w obu modelach poza jednym pasmem LTE na korzyść Mi 9T Pro i innym logiem na pleckach. Moje największe obawy przy zakupie tego modelu budziła wątpliwa trwałość silniczka wysuwanego aparatu, jednak teraz, już po prawie roku używania tego modelu mogę stwierdzić, że nigdy nie miałem problemów z tym przednim aparatem i wciąż wszystko działa idealnie. Jest to moim zdaniem wciąż najlepszy wybór w tym przedziale cenowym mimo, że urządzenie jest z zeszłego roku. Poniższe linki do zakupu są linkami referencyjnymi, korzystając z nich wspierasz rozwój mojego bloga:

(pierwsza liczba to ilość pamięci RAM, druga to ilość pamięci wewnętrznej w GB)

  • Xiaomi Mi 9

To jest najlepszy wybór, jeśli nie zależy Ci na ekranie zajmującym prawie cały przedni panel, a bardziej obawiasz się o trwałość silniczka z Mi 9T Pro. Musisz także być fanem notchy w kształcie łezki, ponieważ właśnie takie wcięcie w ekranie znajdziesz w tym modelu. Zeszłoroczny flagowiec Xiaomi z głównej serii to wciąż jeden z najlepszych wyborów w tej cenie, nie doczekał się jak na razie godnego następcy. Cena Xiaomi Mi 10 jest obecnie bardzo zawyżona, tak samo oczywiście cena Mi 10 Pro. Alternatywą mógłby być Mi Note 10, ale ten z kolei nie posiada flagowego procesora z serii Quallcomm Snapdragon 8xx. Poniższe linki do zakupu są linkami referencyjnymi, korzystając z nich wspierasz rozwój mojego bloga:

(pierwsza liczba to ilość pamięci RAM, druga to ilość pamięci wewnętrznej w GB)

Dlaczego nie wchodzimy na wyższy pułap niż 2000 zł? Dlaczego nie Google, OnePlus?

Telefony wycenione powyżej tej kwoty moim zdaniem nie są już opłacalnym zakupem. Co prawda w modelach z takiej wyższej półki znajdziemy już takie cechy jak wodoodporność czy jeszcze lepszą jakość wykonywanych zdjęć, ale jak dla mnie nie są to aż tak istotne cechy przy wyborze smartfona i wolę zaczekać, gdy we wcześniejszych pułapach cenowych zaczną się pojawiać rozsądne modele, które będą miały na przykład tę pierwszą cechę. Jeśli oczywiście masz do wydania „lekką ręką” kwoty 3000 zł lub większe to nie ma problemu, możesz zakupić jedno z droższych urządzeń, jednak starając się patrzeć obiektywnie, nie jest to opłacalne. Na mojej liście zabrakło OnePlusa z grafiki tytułowej, nie ma tutaj też uwielbianej przeze mnie serii Google Pixel. To właśnie dlatego, że najnowsze modele tych producentów są zdecydowanie wyżej wycenione niż zbliżone modele Xiaomi, a nie oferują znacznie więcej ponad to co telefony popularnego chińskiego producenta.

Dlaczego nie Samsung?

Nie polecam w tym zestawieniu popularnej koreańskiej marki w szczególności przez problemy z ich autorskimi procesorami. A niestety w Polsce oficjalnie dostępne są tylko modele z Exynosami, brak takich ze Snapdragonami. Najnowsze jednostki obliczeniowe od Samsunga wykazują słabszą wydajność niż Quallcommowe odpowiedniki, pojawia się w nich także przegrzewanie i inne usterki. Ponadto na urządzenia z autorskimi procesorami Samsunga deweloperzy z xda-developers mniej chętnie przygotowują różnego rodzaju zmodyfikowane systemy dla tych urządzeń, co dla mnie jest bardzo istotne, ponieważ nie jestem w stanie używać smarfona z systemem innym niż taki, który przynajmniej jest zbliżony do „czystego” Androida. Kiedyś byłem fanem urządzeń z serii Galaxy Note, ponieważ była to jedyna, bezkonkurencyjna seria z wygodnym rysikiem, ale skończyło się to, gdy zaczęły się pojawiać modele z Exynosem zamiast ze Snapdragonem na polskim rynku.

Dlaczego nie Huawei?

Również przez problemy z ich autorskimi procesorami Kirin. Dostępność niestandardowych ROMów na Huaweie jest tak samo (a nawet znacznie bardziej) ograniczona jak w przypadku Samsungów. Dodatkowym problemem chińskiej marki jest fakt, że w najnowszych urządzeniach nie są preinstalowane Usługi Google Play, co uniemożliwia korzystanie ze Sklepu Play od razu po wyjęciu z pudełka. Trzeba sobie taki smartfon zmodyfikować, co nie każdy lubi robić od razu po zakupie.

Dlaczego nie Apple?

Przez ograniczony ekosystem. Co prawda można zrobić Jailbreaka, ale na Androidzie można dostosowywać swojego smartfona jeszcze zanim zainstalujemy ROOTa lub zrobimy inne modyfikacje, nie musimy też stracić gwarancji. Ekosystem Androida i Google wydaje się dla mnie bardziej elastyczny i wygodny niż usługi Apple’a. Zbaczając trochę z kursu, macOS to niebo a ziemia w porównaniu do Windowsa czy jakiegoś Linuxa, ale i tak powoduje masę ograniczeń i brak możliwości grania w wiele gier czy obsługi różnych narzędzi, które są niestety tylko dla Windows.

Dlaczego nie Sony, Motorola, Realme, Nokia, Oppo, HTC, LG?

Ponieważ modele tych marek są zbyt mało popularne. Realme co prawda przez niektórych spekulantów jest uznawane za następcę Xiaomi w kwestii cena/jakość, ale jak na razie wciąż jest zbyt mało popularne, żeby pojawiały się jakieś sensowne serie smartfonów Realme, w przypadku których miałbym pewność, że pojawiłaby się duża społeczność osób, które tworzą jakieś modyfikacje. Dlatego niestety jak na mój gust obecnym monopolistą w grupie smartfonów które bym kupił lub mógłbym komuś polecić jest Xiaomi. Na pewno nie każdy się ze mną zgodzi, ale to jest tylko moja opinia na ten temat. Co ciekawe Xiaomi nie zapłaciło za ten wpis, po prostu taka jest moja prywatna opinia na tę chwilę.

A Ty, co byś polecił(a)?

Jeśli uważasz, że znasz urządzenie z danego przedziału cenowego, które również jest godne uwagi, daj znać w komentarzu. A może nie zgadzasz się z tym, że powinniśmy poprzestać na pułapie 2000 zł? Zapraszam do dyskusji. A jeśli nie chcesz pisać publicznego komentarza zapraszam do skorzystania z opcji czatu bezpośrednio ze mną – wystarczy kliknąć ikonkę wiadomości w prawym dolnym rogu strony.

0
✒ Blogger czy WordPress? — moja historia [+stare posty] 📱 Xiaomi Mi A3 – czy wciąż warto go kupić w 2020 roku?